Wielka Brytania i Unia Europejska porozumiały się w sprawie ograniczenia biurokracji i kontroli granicznych przy wymianie produktów roślinnych i zwierzęcych. Umowa, będąca częścią szerszego resetu relacji, ma obniżyć koszty, usprawnić logistykę i zatrzymać spadek eksportu do UE, który od 2019 roku zmniejszył się o jedną trzecią. Zmiany z zadowoleniem przyjęli zarówno detaliści, jak i mali importerzy, licząc na powrót europejskich dostawców i szybsze dostawy.
Kontrowersje wzbudziła jednak kwestia rybołówstwa. Na mocy porozumienia brytyjskie i unijne jednostki zachowają wzajemny dostęp do wód przez kolejne 12 lat, co szkocka branża rybacka określiła jako „zdradę” i „horror show”. Mimo sprzeciwu rybaków, eksperci podkreślają, że ułatwienia w handlu żywnością mogą złagodzić skutki rosnących kosztów pracy, transportu i podatków.